Tylko jedna? ;) To troszkę ryzykowne. Pamietam jak zabralam na urlop książkę prezent, oj meczylam ja późnej strasznie, ale nie pozostało mi nic innego, nie miałam innej;-) Udanego urlopu i ciekawej lektury:-)
Tylko jedna? ;) To troszkę ryzykowne. Pamietam jak zabralam na urlop książkę prezent, oj meczylam ja późnej strasznie, ale nie pozostało mi nic innego, nie miałam innej;-) Udanego urlopu i ciekawej lektury:-)
OdpowiedzUsuń